Jeśli ktoś jeszcze nie zna filmów Tired Skateboards to powinien to nadrobić, by zmienić nieco perspektywę i dodać sobie samemu otuchy.
Obecnie deskorolka to w dużej mierze pogoń za bangerami, niesamowite party, skaterzy, których nazwisk nie znamy a jeżdżą lepiej jak znani prosi, a wkrótce też całe zamieszanie z Olimpiadą. Warto sobie raz na jakiś czas dać z tym na luz, pośmiać się a może nawet zainspirować starymi, grubymi prykami, którzy cały czas mają mega zajawkę na deskę, no ale cóż, ruchy już nie takie jak kiedyś… Bohaterem najnowszego sv „To Hell and Back” jest znany z poprzednich produkcji Tired Mike Condello. Jest moc!