Chociaż w życiu słyszałem więcej niż kilka numerów The Verve, to „Bitter Sweet Symphony” kojarzy mi się z tym zespołem najbardziej i chyba nie tylko mnie się to dotyczy. Tak to już jest, jeżeli grupa nagra taki banger, który na dodatek jest jak wino, im starszy tym lepszy, to cięgnie się za nim do ostatnich dni. Nie przypadkowo wybrałem też ten numer, bo choć skrzypki w przewodnim motywie melodii rozkładają na łopatki to Tom Penny, który śmiga pod ten utwór w „Really Sorry” Flipa, jest chyba pierwszym moim deskorolkowym idolem. Później było ich wielu, ale najbardziej pamięta się tego pierwszego.
Track of the day – The Verve „Bitter Sweet Symphony” was last modified: 20 czerwca, 2012 by wiktor