W kwestii oryginalności grania, jak i samego śpiewu wokalisty Roberta Smitha myślę że zespół The Cure można umieścić w pierwszej „10-tce”. Wogóle to polecam się zaglębić w albumy tej grupy, nie same przeboje, bo jest czego posłuchać. Co do skateboardingu, to też ich piosenki mogliśmy posłuchać na niejednej sv’ce, ale mnie najbardziej utkwiła ta z przejazdu młodego Shecks’a z filmu Almost „Round Three”.
Track of the day – The Cure „Why Can’t I Be You?” was last modified: 5 września, 2012 by wiktor