Witam w kolejnym artykule z serii Test&Ride. Tym razem „pod nóż” idą Etniesy Malto LS. Klasyczne trampki, czy może nowinka technologiczna 25-letniej firmy? O wadach i zaletach tego produktu przeczytacie w rozwinięciu artykułu.
Malto „LS”?
Jest to drugi pro model tego powszechnie znanego i lubianego skejcika. Przyznam, że nie jestem i nigdy nie byłem zagorzałym fanem jego jazdy, pomimo przyjemnego dla oka stylu i dobrego przejazdu w moim lubionym TWS’ie. Pierwszy but Seana także mnie nie zachwcił. Wydawał mi się dość masywny i niezbyt zgrabny. O wiele bardziej przypadł mi do gustu jego następny promodel „LS”, co osobiście interpretuje jako low shoe/light shoe. But ten, w stosunku do swojego poprzednika, ma o wiele lżejszą budowę, o której wspomina nie kto inny jak sam Sean, o czym możecie się przekonać na poniższym filmiku. Zanim jednak przejdę do testu opiszę pierwsze wrażenie, jakie wywarł na mnie ten bucik.
Sean prezentuje swój nowy promodel oraz w praktyce wyjaśnia na czym polega StiFusion
Jest to prosty, bardzo niski trampek na wulkanizowanej podeszwie bez zbędnych przeszyć oraz z jednolitym toecapem. Wybrałem kolor czarny, który moim zdaniem dobrze podkreśla prostotę tych butów. Malto LS został przyozdobiony małym logiem Etnies na języku i na kostce oraz niewielkim napisem z boku, który tak naprawde jest ledwo widoczny. To wszystko oczywiście przekłada sie na urok tego buta. Rzekłbym nawet że są eleganckie.
Nowe trampki Seana wraz z cienkimi, czarnymi sznurówkami wyglądają tworzą zgrany duet i wyglądają znakomicie z każdej stony.
Nie zapominajmy jednak o przeznaczeniu tych butów. Malto Ls to but w 100% deskorolkowy, pochodzący z serii Recognition – dostępnej tylko w skateshopach z prawdziwego zdarzenia. MLS został wykonany w całości z zamszu, co zapewnia odporność buta na ścierania, a jego wewnętrzna część została pokryta canvasem. Kostka także została obszyta warstwą gąbki, jednak dla mnie, o wiele za cienką. Cienki jest także język, co wpływa pozytywnie na kształt buta oraz jego prosty wygląd.
Seria Recognition, wkładka Sti DTTF – Etnies technicznie podchodzi do produkcji swoich butów.
StiFuzja
Malto LS to model z nowej serii StiLab – STIFUSION. Jak można sie dowiedzieć z powyższego filmiku, chodzi o nową podeszwę oraz o nową wkładkę DTTF – Drop To The Floor, która ma być cienka, ale amortyzująca i razem z podeszwą zapewniać dobre czucie deski. Wg producentów, buty ze STIFUSION są lżejsze i wytrzymalsze dzięki klejeniu podeszwy w innowacyjny sposób oraz zużywanie mniej gumy do produkcji.
Reklama StiFusion, czyli co StiLab ma do powiedzenia o swoim nowym produkcie
Faktycznie, podeszwa nie jest gruba, podobnie jak otaczająca ją guma. O ile w przypadku gumy, zdało to egzamin – but nie rozkleja się, to w przypadku podeszwy nie bardzo. Jest ona zbyt elastyczna, można ją konkretnie wygiąć samymi palcami stóp. Co prawda, czuć przez to lepiej deskę, jednak czuć także ją wtedy, kiedy nie chcemy. But prawie nie chroni naszej stopy przed obiciami. Zdarzało się, że po normalnej, bezkontuzyjnej jeździe musiałem sobie robić kilkudniowe przerwy z powodu bolących pięt. Zbawieniem okazały się drugie wkładki, ze starych, opisywanych wcześniej Vansów, które nie straciły swojego kształtu a poprawiły amortyzację stopy. Jednak cienka podeszwa ma także swoje plusy. Pozwala ona na dobre czucie deski, co przekłada się na triki. Przyznam sie, że ułatwiło mi to wykonywanie sztuczek, z którymi normalnie miałem problemy. Wkładka w MLS to DTTF Pro 1, czyli uboższa z serii DTTF. Jestem ciekaw, czy podobne problemy występują z wkładką DTTF Pro 2, która wyposażona jest także w system żelowy.
Przyznam, że z białymi sznurami te buty nie wyglądają już tak ładnie, jednak wymiana sznurówek w tym modelu po kilku jazdach jest nieunikniona.
Podczas jazdy, but zaczął szybko sie przecierać tracąc przy tym swój kolor oraz elegancki wygląd, jednak zrobienie w nim dziury zajęło mi trochę czasu. Etniesowy zamsz daje radę. Wytrzymałość podeszwy także bez zarzutów. Stracila ona trochę „bieżnika” co jest jednak jej prawem, ponieważ buty były testowane na każdym terenie, zaczynając od woodcampowej plazy, a kończąc na skateparku o afstaltowej nawierzchni. W trakcie dwumiesięcznego testu został również zmieniony papier na nowy, co jednak nie zaszkodziło podeszwie. Tylko sznurówki nie są chronione za dobrze przed papierem i to one najszybciej były wycierane i zmieniane.
Malto po teście, czyli but deskorolkowy w pełnej krasie. Podeszwa i zamsz, raczej bez zarzutów pod względem ścieralności.
Podsumowanie
+ prosty, ładny i wygodny but
+ łączenia i szwy nie rozklejąją się
+ podeszwa wolno się ściera
+ dobre czucie deski
– kiepska amortyzacja i ochrona nóg przed kontuzją
Podsumowując, Etnies Malto LS to naprawde elegancki but z przeznaczeniem deskrolkowym, który z pewnością znajdzie swoich fanów. Mnie jednak nie przekonał, głównie ze względu na łatwość złapania kontuzji. But nadaje się głównie na minirampę lub bowla, nie polecałbym go ludziom skaczącym duże gapy czy schody, chyba że jest się Seanem Malto 🙂 Czego jednak by o nim nie mówić, Etnies zrealizował cele, jakie postawił sobie tworząc tego buta. Chodziło przede wszystkim o zredukowanie wagi i dobre czucie deski, dlatego moja ocena to 6/10. Dobry but za niewielką cenę dla niewymagających skaterów.