To czy skateboarding kiedykolwiek wyląduje na olimpiadzie zależy głównie od amerykanów, bo tam się wszystko zaczęło i tam cieszy się największą popularnością. Nigdzie też na świecie nie jest tak bardzo rozwinięty i dochodowy zawód pro skatera jak w USA. W związku z tym, że ten temat ląduje na tapecie coraz częściej zapytaliśmy się Was co o tym wszystkim sądzicie. Szczerze przyznam się, że jestem zaskoczony wynikiem tej sondy, wg. której większość z Was jest na tak w kwestii dołączenia skateboardingu do grona dyscyplin olimpijskich.
W ankiecie wzięły udział w sumie 294 osoby. 55% (163 głosy) dało zielone światło. 21% (63 głosy) twierdziło że sprawa nie jest taka prosta i że są plusy i minusy. Także 21% ale już z nieco mniejszą ilością głosów – 61 nie wyobrażało sobie oglądania jazdy na deskorolce obok np. skoku o tyczce. Tylko 3% (7 głosów) nie miało zdania na ten temat. Postarajmy się zatem bardziej przyjrzeć sprawie.
Po pierwsze obserwując światowe trendy w skateboardingu to widzę, że temat udziału w Olimpiadzie nie jest taki odległy jak chociażby kilka lat temu. Co prawda Londyn 2012 nie wypalił, ale nic straconego. Tym co najbardziej zbliża deskorolkę w tym kierunku jest moim zdaniem kasa (poza branżowi sponsorzy, wielkie sumy na kontraktach prosów, sportowe marki podbijające rynek skate etc.), sama atrakcyjność jazdy jako widowiska oraz idące do przodu systematyzowanie norm, którymi ocenia się skaterów na zawodach i sam dopracowany w szczegółach proces ich organizowania. Duży odłam skateboardingu zaczyna być coraz bardziej poukładany, dający się zmierzyć, co jednocześnie czyni go akceptowalnym w gronie dyscyplin sportowych. Wreszcie jazda na deskorolce nosi wiele cech, którymi charakteryzuje się sport. Jest zabawa, są pewne zasady, jest chęć bycia coraz lepszym i występuje współzawodnictwo. O ile tylko niektóre z tych cech charakteryzuje deskorolkę streetową (ta zawsze będzie żyła własnym życiem), to zawody są już 100% sportem. Pewnie że chodzi też o spotkanie ze znajomymi, wspólny chill o którym zawsze wspominają skaterzy mówiący o zawodach etc. ale myślicie że w innych dyscyplinach tego nie ma? Takie imprezy jak X Games, Dew Tour, Maloof Money Cup czy wreszcie Street League to już czysta kalkulacja i rywalizacja. Prosta droga na Olimpiadę. Co więcej nie wiem czy znacie kuluary obecności Seana Malto i Chrisa Cole’a dających demo w Chinach jakiś czas temu. Zostali oni tam zaproszeni przez ISF (Internationa Skateboard Federation) aby pokazać jak fajny i widowiskowy jest to sport na Youth Olimpics Games (imprezę powołaną do życia przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski). Właśnie tam jedną z dyscyplin pokazowych był skateboarding. To nie jest przypadek i to ma swój cel. Myślę że wiecie jaki. Mówię jak jest.
Poza tym, że temat wydaje się być przesądzony i jest tylko kwestią czasu to czy są jakieś plusy tego że deskorolka będzie na olimpiadzie? Na pewno będzie jeszcze więcej kasy w tym biznesie, poziom jazdy będzie szedł w górę, będą się pojawiały nowe miejsca do jazdy, a dla najlepszych będzie czekała dożywotnia emerytura za wybitne osiągnięcia sportowe (możecie się śmiać, ale za kilkadziesiąt lat nie będzie Wam do śmiechu jak ZUS wyliczy wam stawkę). Minusy? Kasa w większej części ominie portfele skaterów i firm prowadzonych przez skaterów, jazda na deskorolce stanie się przewidywalna przez co straci swoją charyzmę i sens, nie będzie jointów ani piwka w czasie imprezy, będą podziały i dziwne sytuacje. Jak mówi przysłowie stare jak świat „każdy kij ma dwa końce” to i tutaj sytuacja nie wydaje się klarowna. Ja z pewnością zaliczam się do tej grupy z sondy, która jest gdzieś po środku, ale w głębi serca chyba wolałbym żeby drogi olimpijskiej rywalizacji nie zeszły się ze skateboardingiem.
Na koniec 2 pytania i 2 krótkie odpowiedzi: czy skateboarding potrzebuje Olimpiady? – nie. Czy Olimpiada potrzebuje deskorolki? – tak. Może tutaj ktoś z Was dołączy się do dyskusji na ten temat?
Jako że temat był ciężki, to tym razem mamy dla Was coś lżejszego a na pewno przyjemnego dla zmysłów. Wybierzcie sobie z którego filmu chcecie abyśmy przygotowali mixtape do pobrania oczywiście za darmoszkię! Filmy są z różnych okresów, a ich soundtracki pozostają w głowie na długo.