Zawsze jest mi bardzo miło gdy w naszym dziale Visual mogę gościć rodzimych artystów, jeszcze lepiej jest tylko gdy są to równocześnie moi znajomi. Tak jest w tym przypadku. Jestem pewien, że sporej ilości z Was prace młodego fotografa Mateusza Szeligi przewinęły się już kiedyś pod oczami. Mateusz chociaż nie jest na scenie długo ma już swój styl – co w dzisiejszych czasach jest na wagę złota.