Departament Parków i Rekreacji aglomeracji Los Angeles podjął decyzję o czasowym zasypaniu skateparku na Venice Beach tonami piasku. Ma to związek z pandemią COVID-19.
Władze LA swoją decyzję motywują względami bezpieczeństwa, bo pomimo wytycznych „Safer at home”, na skateparku gromadziło się wiele osób. Jak się nie trudno domyśleć, nie przestrzegali oni zalecenia społecznego dystansu. Podobnie jak to miało miejsce w przeszłości (w czasie budowy Venice Skate Park), włodarze miasta doszli do wnioski, że jedynie piasek może zniechęcić skaterów do jazdy i tym samym zabezpieczyć nowy park przed uszkodzeniami. Teraz ta sama polityka ma zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa SARS-CoV-2. Warto jednak dodać, że skatepark nie znajduje się cały pod piaskiem. Jest go tyle aby uniemożliwić jazdę, ale nie aż tyle, aby spowodować uszkodzenia.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Tak na prawdę, całe wydarzenie ma charakter symboliczny, bo zdjęcia i filmy zasypanego parku wzbudzają skrajne emocje i obiegły cały świat. Sytuacja ta dobitnie ukazuje w jakich dziwnych i trudnych czasach żyjemy. Pamiętajmy jednak, że Venice Skate Park znajduje się na plaży wokół piasku i było to najprostsze, najtańsze i najskuteczniejsze rozwiązanie jakie można było wdrożyć. Myślę że każdy wie jak wygląda sytuacja na świecie, a w takich przypadkach „wszystkie chwyty są dozwolone”, choć tutaj nie dopatrywałbym się ataku na wolność skaterów. Jest to raczej typowy przykład amerykańskiego pragmatyzmu. Niemniej jednak trzymamy kciuki za jak najszybsze, ponowne uruchomienie spotu!
Przeczytaj także: „Stan zagrożenia epidemicznego a skateboarding”. Artykuł ten jest poświęcony naszym sugestiom i dobrym praktykom adresowanym do skaterów w czasach pandemii COVID-2.
foto: Shacked Magazine;