Komuniści lubili rozmach, pomniki i marmur. To chyba jedyny wspólny mianownik między nimi a skejtami. Za pośrednictwem Thrashera właśnie ukazał się dokument o ukraińskiej scenie deskorolkowej, która nigdy nie miała specjalnie z górki.
Granitowa rewolucja
„Revolutions on Granite” to opowieść o deskorolkowej scenie Kijowa, która nierozłącznie związana jest z Placem Niepodległości, znanym także jako Majdan. Po upadku ZSRR idealnie gładki plac w sercu stolicy Ukrainy stał się głównym miejscem rozwoju deskorolkowej sceny. Centralna lokalizacja, niezliczona ilość murków, schodków, gapów i padów nie miała sobie równych. Jednocześnie to miejsce zawsze było sercem społecznych, kulturowych i politycznych przemian, zaczynem rewolucyjnych zmian, wzniosłych chwil i ludzkich tragedii. Prawdopodobnie, gdyby nie wojna to nikt by teraz na ten film i lokalną scenę nie zwrócił uwagi. Pewnie też tylko nieliczni pamiętaliby legendarne polskie tripy na ukraińskie ziemie, a trochę ich było. Bo przecież nic tak nie lubi marmuru i granitu jak deskorolkowe koła i trucki…
Reżyseria: Brendan Gilliam i Peter Conopask
Polski trop na marmurze
W filmie mamy okazję poznać kilka deskorolkowych pokoleń Kijowskiej sceny. Od pionierów robiących blaty na patencie ze sklejki wyciętej z drzwi po młodych, utalentowanych adeptów tej sztuki. Na kartach tej historii zapisaliśmy się także my, Polacy, którzy jak wspomniałem wielokrotnie odwiedzaliśmy tamte strony przy okazji różnych tras. Gutek, Tomek Kotrych, Fenix i Malita. Ciekaw jestem czy znajdziecie więcej tropów