Intro:
Majówka za nami, matury trwają w najlepsze więc postanowiłem trochę umilić Wam ten czas i przeprowadziłem kolejny wywiad z cyklu Pro Set Up.
Dzisiejszy odcinek jest wyjątkowy pod wieloma względami, na łamach Skateaffair gościmy Agatę Halikowską, która jest tu jako pierwsza przedstawicielka płci pięknej.
Jestem całkowicie pewien, że większość z Was przynajmniej słyszało o Agacie. Ja miałem przyjemność osobiście ją poznać na Woodcampie w zeszłym roku.
Agata to skromna i bardzo miła osoba, na woodplazie motywowała swoją jazdą i dobrym nastawieniem nie tylko dziewczyny. Przy okazji odniosłem wrażenie, że zbytnio nie naświetla się z tym, że jest „jeżdżącą dziewczyną” i nie liczy z tego tytułu na jakieś specjalne traktowanie.
Sprawdźcie co miała nam do powiedzenia i na czym jeździ ta miła dziewczyna, tegoroczna maturzystka i przede wszystkim skateboarderka.
Interview:
Skateaffair: Hej Agata, na początek tradycyjnie powiedz nam co ostatnio u Ciebie słychać w życiu i czy dużo jeździsz na desce?
Agata Halikowska: Cześć 🙂 ostatnio nie za wiele słychać, matury za 2 tygodnie(wywiad przeprowadzaliśmy dwa tygodnie temu przyp. red.) wiec muszę poświęcić temu trochę czasu, ale oczywiście na deskę zawsze znajdzie się chwilka wolnego :).
Skateaffair: W tym roku będziesz trenerką na Woodcampie, także wszystkie dziewczęta będą miały dobry wzorzec do naśladowania. Jazdy na desce mógłby się od Ciebie nauczyć również nie jeden chłopak, powiedz jak to w końcu jest. Dziewczyny mają trudniej, czy to tylko stereotyp?
Agata Halikowska: Myślę, że dziewczyny maja trochę trudniej, jednak nie ze względu na nieprzystosowanie do tego sportu bo to bzdura, chodzi tu raczej o przełamanie stereotypu, ze deskorolka to męski sport. Kiedy chłopak zaczyna jeździć na desce to nie ma w tym nic dziwnego, natomiast dziewczyna musi się przygotować na głupie uwagi .. jedne z nich to oleją, a drugie wezmą to do siebie i zrezygnują z deskorolki. Zostaną tylko te, które na prawdę to kochają i nie straszne im gleby. Przez te parę lat przewinęło się prze skate park kilka dziewczyn chcących nauczyć się jezdzic, ale zazwyczaj „zajawa” kończyła się po pierwszej poważniejszej glebie. Na szczęście coraz więcej dziewczyn w Polsce zaczyna jeździć i robią niezły progress 🙂
Skateaffair: Zdradź nam czy pracujesz może nad jakimś nowym demkiem/promo video?
Agata Halikowska: Aktualnie nie. Może w wakacje cos nagram.
Skateaffair: Czy tego chcesz czy nie, nie da się Ciebie nie zauważyć. Od jakiegoś czasu wpiera Cię Malita, czy ktoś jeszcze pomaga w rozwoju Agaty Halikowskiej?
Agata Halikowska: Tak, firma Malita bardzo mi pomaga, duże wsparcie otrzymuje również od innych zajawkowych firm takich jak Girls On The Board oraz DC. Support z ich strony bardzo przyczynił się do mojego rozwoju i oczywiście zawsze mogę na nich liczyc za co BARDZO dziękuję :).
Skateaffair: Może to trochę banalne i oklepane pytanie, ale w Twoim przypadku odpowiedź może okazać się ciekawa. Skąd wzięła się Twoja zajawka na deskę i jak wyglądały początki?
Agata Halikowska: Myślę ze w moim jak i w każdym innym przypadku odpowiedz na to pytanie jest ciekawa , w końcu każdy ma swoją ciekawą historie. U mnie zaczęło się to tak, ze przychodziłam na skatepark jeździć na rolkach, no i widziałam jak chłopaki robią niesamowite tricki na deskach, bardzo mi się to spodobało i postanowiłam spróbować. Razem z kuzynem załatwiliśmy sobie starą deskę od naszego kolegi, który już jeździł jakiś czas. I wyglądało to tak, ze mieliśmy deskorolkę na spółę.. ale byliśmy twardzi i katowaliśmy całymi dniami, aż zaczęło wychodzić .
Skateaffair: Spotykałem się do tej pory z różnym podejściem u jeżdżących dziewczyn, jedne stanowczo oddzielają tzw. „damską deskorolkę” od tej męskiej, inne zaś twierdzą, że nieważne czy dziewczyna czy chłopak mają takie same możliwości i nie powinno się robić podziałów. Jak Ty to widzisz?
Agata Halikowska: Myślę ze nie ma czegoś takiego jak męska czy damska deskorolka, to wciąż ta sama zajawka, która powinna łączyć ludzi, a nie rozdzielać. Ja od zawsze jeździłam z chłopakami, wiec dla mnie to oczywiste.
Skateaffair: Co w takim razie z zawodami? Eventy tylko dla dziewczyn to zawsze jakaś tam ciekawostka, która przykuwa uwagę nie tylko samych zainteresowanych jazdą.
Agata Halikowska: Ha! ciekawe pytanie zazwyczaj kiedy nadarzy się okazja wzięcia udziału w zawodach to nie patrze na to czy są eventy tylko dla dziewczyn, czy tez dla facetów. Obydwie formy zawodów, są bardzo fajnym przeżyciem. Nie trudno zauważyć ze chłopaki mają większy poziom i jest ich dużo więcej, przez co rywalizacja jest ciekawsza. Najlepsze w tym wszystkim jest poznawanie nowych ludzi, którzy dzielą ta samą pasję i oglądanie skateboardingu w dobrym wykonaniu.
Skateaffair: Ostatnimi czasy coraz więcej dziewczyn przestaje się krępować i wychodzi na deskę, zdarzają się wśród nich prawdziwe ewenementy. Która Polska Skejt-Dziewczyna jest Twoją faworytką?
Agata Halikowska: Jeśli chodzi o moja skate faworytkę to muszę wspomnieć o baaardzo utalentowanej skejterce, która obecnie nie jeździ na desce, ale była jedną z pierwszych dziewczyn w Polsce, która zainteresowała się tą zajawką, mowa tu o Marcie Karcz i o jej sekwie pod Witosem , w której można zobaczyć miedzy innymi nollie heel, i bs flip z 4 schodow na MEGA stylówce.. Ostatnio moją uwagę zwróciła również Ania Kulig , która ma dopiero 12 lat, a blunt to fakie na minirampie nie stanowi dla mniej wyzwania , ogromny progress robi tez Zuzia Rodzoś z Warszawy.. jej ostatni triczek który utkwił mi w pamięci to bs boardslide heelflip out. Tak więc chłopy strzeżcie się ! 🙂
Skateaffair: Dobrze się dzieje, będziemy się strzec. Zwłaszcza Agaty, która bezproblemowo ląduje sobie flipka z double setu. Na koniec tej części wywiadu tradycyjnie możesz kogoś pozdrowić/podziękować i generalnie takie akcje.
Agata Halikowska: Pozdro przede wszystkim dla mamy i taty oraz: Elizy Halamy (żeby jak najszybciej wracała na deske) , Zuzi Rodzoś, Kasi Komincz, Ani Taperek, Mery, Duśki (której jestem fanką) i ogólnie wszystkich znajomych skejtów z Ostrowca. Dziękuje tym, którzy mnie wspierają, sprzętowo jak i duchowo . Peace !
Skateaffair: Przejdźmy zatem do części sprzętowej, zdradź nam na czym aktualnie lubisz śmigać?
Agata Halikowska:
Deska: Malita 8.0″ – profil jak marzenie, wytrzymała. Jak dla mnie 8.0 idealna szerokość, łatwo się ląduje tricki, łapie w powietrzu itp.
Trucki: Venture P. Rod –mega lekkie.
Koła: Bones 100A – nie robia się z nich kwadraty.
Łożyska: Rush bombers – tanie, mocne, szybkie.
Grip: Jessup – można powiedzieć ze klei się do butów.
Buty: DC -dłuuugo żyją, sa bardzo wygodne i lekkie.