Sprawa niby prosta, bo przecież papier to tylko papier i nie ma się nim co przejmować, bo albo jest czarny i wtedy jest okej, albo nie jest czarny i wtedy nie jest okej. Jednak dla wielu skaterów, zwłaszcza tych co już dłużej się odpychają i mają większe rozeznanie w tym temacie, to kwestia ta nie jest bez znaczenia. Coraz częściej widzę, że na desce z tym samym papierem, aż do jej złamania jeździ mniej osób niż kiedyś i lepiej jest wydać te 20 złotych i znów poczuć popa i przyczepność swojej deseczki. 2 obozy radykałów twierdzą, że jest tylko jeden właściwy wybór: dla jednych Mob Grip, a dla drugich Jessup. Jednak i ten podział nie jest już wystarczający, bo dobrych gripów na rynku pojawia się coraz więcej, a niektóre z nich stają się nawet „modne”, jak np Shake Junt. Do tego dochodzi cała masa wariacji, wycinanek, malowania, tuningu, stylów naklejania etc. Przypatrzmy się zatem jak wygląda temat gripu wśród uczestników naszej miesięcznej sondy, w której wzięło udział w sumie 136 osób.
Chyba nikogo nie dziwi fakt, że najwięcej głosów zgarnęła pozycja no 1, czyli papier czarny bez udziwnień. Zdecydowanie identyfikuję się z tą grupą, bo jakoś rozpraszają mnie dodatkowe zdobienia jak np. układam się do triku, i dlatego najbardziej lubię czarniutki, czysty grip. Ze mną zgadzają się 82 osoby, czyli 60% uczestników ankiety. Drugie miejsce z 30 głosami (22% głosów) zgarnął papier z własną grafiką. Jak wiadomo skejciki lubią sobie coś tam rysować i tworzyć, zatem jak to komuś wychodzi i grip fajniej wygląda to ja jestem za. Gorzej jak ktoś wrzuci sobie na papier słynne nawet na demotywatorach „JP Fuck the police”… Na kolejnej pozycji z 12 głosami (9% ogółu) uplasowała się odpowiedź „nie przywiązuję uwagi do tego. Proste i jasne, nie ma się co nad tym rozwodzić. Dalej mamy nielicznych fanów wycinanych wzorków (4%, 6 głosów) i podobnie jak wcześniej, jak ktoś to lubi i na lekcjach techniki nie zamulał to myślę, że taka customizacja czasem może bardzo fajnie wyglądać. Zestawienie zamyka enigmatyczna odpowiedz „inny”, czyli nie wiadomo jaki, chyba że ktoś jeździ bez gripu. Przed nią są jeszcze szczątkowi miłośnicy kolorowego gripu, chyba największego syfu na świecie:). Nie ma to jak zielony odblaskowy papier, który wyciera się po 2 wyjściach na deskę, a po pierwszym odepchnięciu wygląda jakby ktoś się na niego zrzygał…
Tym oto optymistycznym akcentem zamykamy temat gripowej sondy, chociaż do samego tematu papieru na deskę na pewno wrócimy, chociażby przy okazji Test&Ride. Wygrywa oczywiście klasyczny czarny grip. My natomiast proponujemy Wam kolejny temat ankietowy dotyczący tego w jakich butach jeździsie na desce.