Nyjah od lat nierozerwalnie kojarzył się z Element Skateboards, w końcu dołączył do ich teamu w wieku 7 lat. Dziś oficjalnie obwieścił koniec współpracy z wieloletnim sponsorem.
Własna firma? Bardzo prawdopodobne.
Nyjah jest jednym z niewielu pro najwyższej rangi, który wciąż jeździł dla kogoś, a nie jak np. P-Rod, Shane O’Neill, Andrew Reynolds czy chociażby nawet Tony Hawk dla swojej marki. Nie wiem czy pamiętacie, ale to nie pierwsze odejście Nyjah’a, kiedyś już próbował sił ze swoim I&I Skateboards. O ile dobrze kojarzę, to Nyjah zdradził w którymś z niezliczonych wywiadów, że „nie pykło” bo nie miał zbyt dużo do powiedzenia podczas pracy nad tamtym projektem.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Ciemne chmury na Elementem?
W zeszłym roku Element stracił wielu kluczowych riderów, w skate mediach krążyły wtedy żarty, że to cięcia aby jakimś cudem jeszcze mieć pieniądze aby zatrzymać złotego Nyjah’a. Bez względu na to czy rzeczywiście tak było to… nie udalo się.
Teraz założyciel Johnny Schillereff również żegna się z marka, czyżby brand po tylu latach został finalnie sprzedany w całości? Zakładam, że dowiemy się niedługo….
Wyświetl ten post na Instagramie.
The Heart Supply
The Heart Supply to nowy projekt Johnny’ego, w który zaangażowany jest już jeden były rider Elementa. Być może to tam wyląduje Nyjah? Szczerze w to wątpię, ale nigdy nie wiadomo.