Temat Woodcampu przewijał się u nas wielokrotnie, kto był ten wie, że zarówno ja jak i mój redakcyjny kolega Wiktor przyjeżdżaliśmy tam organizować warsztaty, ale również do normalnej pracy. Ba, jeżeli chodzi o mnie to byłem nawet obozowiczem i to dwa razy.
Ekipa Kayo travel co roku walczy o kolejne rzesze młodych skejtów, rok temu zaprezentowali swój całkiem udany Safety Rail, w tym roku, aby zachęcić Was do odwiedzenia „Przysuszi” powstaje ogromny lunchramp. Z tego co widziałem zdania są podzielone, według mnie jest w tym potencjał i jeśli uda mi się w tym roku odwiedzić Woodcamp to na bank spróbuję pojeździć na nowej przeszkodzie.