W miniony weekend swoją premierą miała wyjątkowa, muzyczno-skejtowa kolaboracja Lakai x The Pharcyde. Rzućmy okiem na to, co tam razem nawinęli.
Bizzare Ride II the Pharcyde
Zacznijmy może od tego, że dokładnie 30 lat temu światło dzienne ujrzał debiutancki album grupy zatytułowany Bizzare Ride II the Pharcyde. Z tego właśnie albumu pochodzi utwór „Passin’ Me By”, który przewijał się prze wiele skejtowych produkcji. Na samym skatevideosite naliczyłem ich 7! Grupa była pewnego rodzaju odpowiedzią na funkowo – jazzującą rewolucję jaką serwował wówczas na przeciwległym Wybrzeżu De La Soul. The Pharcyde choć cenione przez słuchaczy i krytyków nigdy na grubiej nie przebiło się do mainstreamu. Może i dobrze, może też tak chcieli…
Tutaj możecie przesłuchać cały album, a poniżej wklejam wspomniane Passin’ Me By.
Lakai x The Pharcyde
Wracając jednak do samej kolaboracji Lakai x The Pharcyde, to ich współpraca owocuje całkiem pokaźną kolekcją. Zacznijmy może od 3 modeli butów: świecącego w ciemności Telforda, niskiego „trampka” Cambridge i jedynego slip-on’a w tym zestawieniu – Oven VLK. Poza butami nie mogło zabraknąć odzieży: bluzy z kapturem i kilku modeli t-shirtów. Na uwagę zasługuje też mistrzowski kapelusz – Pharcyde Reverse Bucket Hat. Całość dopełniają bardzo fajne breloki do kluczyków.
Jako że kolor fioletowy przewijał się przez całą twórczość The Pharcyde , to właśnie jego znajdziemy w tej kolekcji najczęściej. Resztę klimatu robią ilustracje pochodzące z wspomnianego powyżej albumu Bizzare Ride II the Pharcyde.
Wyświetl ten post na Instagramie