KillDeath to nowy brand na rynku snowboardowym, ekipa składa się z polskich, czeskich i niemieckich riderów, którzy zakopali topór II Wojny Światowej i najedli się wspólnie najtańszego wietnamskiego dania – BUN BO NAM BO.
Wszystko działo się w najtańszym lokalu w czeskim Libercu i przez ostatnie 2 miesiące nagrywali poniższe promo. Oto życie 1% na dnie, 100% heavy street. Osiedlowe rury atakowane na gołej klacie, krew, pot i papierosy – oto wizerunek KillDeath. Za montaż odpowiada dobrze Wam znany krakowski deprawator młodych umysłów – PWEE3000.
Na deskach: Tomas Cisar, Gido Gfoellner i Martin Hrivna.