Po latach zasypywania nas nowościami Stefana praktycznie co dzień, Nike wyluzowało w zeszłym roku, ale czy to się ma zmienić wraz z nową, militarną odsłoną tego klasyka?
Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ale prawdę mówiąc ucieszyłem się na widok nowej wersji Janoskich, których już od dłuższego czasu nie było na naszym portalu. Dzięki temu jeszcze raz spojrzałem na nie „na świeżo” i muszę przyznać, że to wciąż jedne z najlepszych butów na desce i kształt, który nigdy się nie znudzi.
Nowa kolorystyka to sprawdzone moro w towarzystwie czarnej, zamszowej skóry na idealnie pasującej do tego zestawienia również czarnej podeszwie.
Jeśli macie ochotę na wspominki tego modelu, to zapraszam na janoskieveryday.com jak i na „rzut okiem” na łamy skateaffair.pl.