Element nie odpuszcza i prezentuje efekty współpracy z kolejnym ulicznym artystą. Tym razem padło na australijczyka ukrywającego się pod pseudonimem artystycznym Beastman. Czy typek jest bestią, tego nie wiem, ale jak sam twierdzi, inspiruje go piękno i symbolika natury, geometryczne kształty i symetryczne wzory. Mówi, że jego dzieła przedstawiają równoległy świat, którego mieszkańcy są szczęśliwi i spokojni a bóstwa wyłaniają się z ziemi w taki sposób, jakiego nikt nie potrafi sobie wyobrazić. Musicie przyznać, że spoko rozkminka, według mnie Beastmana inspirują też nasączone, kolorowe kartoniki, hehe 😛 W każdym razie, dzięki niemu powstała kolejna, bardzo zajawkowa mini kolekcja, w której skład wchodzą 3 cruiserki i 2 tshirty. Wszystko jest spoko, mi się podoba! Zwłaszcza ten korkowy motyw na gripie. Wszystko jest limitowane, więc raczej musicie zamawiać zza oceanu.
Na koniec obczajcie jeszcze jak powstaje przykładowe dzieło Beastmana – wielki mural w Surfers Paradise w Australii. Dobry jest!