Przed wami drugi, mocno spóźniony odcinek naszej rubryki Short Review. Co prawda tekst i zdjęcia zostały zrobione sto lat temu, zapytacie więc co przeszkodziło mi w ich opublikowaniu.
Odpowiedź jest banalnie prosta, wszystkie materiały jakoś zagubiły się w czeluściach mojego komputera i najzwyczajniej zapomniałem, że kiedykolwiek istniały.
Ale już wszystko nadrabiamy, po lekkiej edycji tekst trafia przed wasze oczy! Dziś omówimy sobie IDO koszulki. Zanim przejdziemy do omawiania pozwolę sobie na małe spostrzeżenie.
Mimo tego, że IDOSK8 nie jest jakąś wielką korporacją z jeszcze większymi zarobkami, to Sfahowi udało się zdobyć na taki gest jak wysłanie koszulki do mnie za darmo zaraz po ich premierze.
Jak to sam powiedział półżartem-półserio; wypuszczając coś nowego postanowił przesłać próbkę do ekspertów w celu wydania profesjonalnej opinii oraz uzyskania zgody do wypuszczenia towaru w tłum 🙂
Niejedna firma na naszym rynku powinna wziąć tutaj przykład ze znanego nam wszystkim kolegi.
Tradycyjnie wszystkich zapraszam do rozwinięcia newsa.
Przejdźmy już do recenzji, co do grafiki to jest to indywidualna kwestia każdego z nas. Jednemu się spodoba, innemu już trochę mniej. Niemniej jednak wykonanie nadruku jest w porządku i jakościowo zadowala.
Koszuleczki były dostępne w pięciu kolorach i trzech różnych rozmiarach: 75cm / 85cm / 95cm (w najdłuższym miejscu).
Ta prezentowana na zdjęciu ma długość 85cm.
Materiał z jakiego są wykonane jest miły w dotyku oraz wytrzymały na wszelkiego rodzaju deskorolkowe historie.
Warto poruszyć kwestię cenową bo koszulki były sprzedawane za jedyne 55zl, jest to cena bardzo adekwatna do naszego rynku, za to kolejny plus.
IDOSK8 mimo ogromnego fame’u nie traktuje swoich produktów jakby były zrobione ze złota, tak jak to mają w zwyczaju niektóre firmy.
A skoro już jesteśmy przy zwyczajach, to Sfah ma jeszcze jeden dobry. Nie żałuje sobie naklejek, to też niestety jest rzadkość. Kilka naklejek to wielka radość dla większości młodziaków i nie tylko.
Wypadałoby coś napisać o dostępności, no niestety już się skończyły ale dla fanów IDOSK8 mam dobre wieści!
IDOKOSZULKI powracają już niedługo, sprawdźcie profil na instagramie.
Lepiej bądźcie czujni bo znikają tak samo szybko jak się pojawiają.
Zostańmy na chwilę przy słowie ”szybkość”, bo tylko nim można określić dostawę.
Nowa seria na pewno nie będzie gorsza od starej, stąd nabrałem jednak chęci na wrzucenie tej recenzji po małej edycji, mimo braku dostępu do tego produktu.
Podsumowując są to koszulki dobrej jakości w dobrej cenie, przy okazji dobrze zareklamowane. Co więcej cała kasa trafia w ręce kogoś kto ma ogromny wpływ na deskorolkę w naszym kraju.
Na koniec przypomnę, że nie zabrakło kilku promocyjnych video-clipów, poniżej przedstawiam jeden z nich, na pewno większość z was już go widziała.