Kasia Komincz ponownie pojawia się na naszym portalu, jeśli śledzicie naszą rubrykę MIX10 to na pewno pamiętacie jej wyśmienitą playlistę. Tym razem Kejti napisała dla nas raport z szóstej edycji Girls Jam’u, którego nazwa w zasadzie mówi wszystko. Sprawdźcie jak ma się damska deskorolka i czy faktycznie jak to mówił Nyjah – „Skateboarding is not for girls at all”.
GIRLS JAM vol.6 summer edition: Wakeboard ‚n’ Skateboard 2018
„Kobiecy skateboarding w Polsce”, dla niektórych pojęcie zupełnie obce … Prawda jest szokująca! Aktualnie biało-czerwona, babska deskorolka ma się lepiej niż kiedykolwiek, co udowodnił tegoroczny GIRLS JAM edycja: wake & skate w Januszkowicach, na którym pojawiła się zadziwiająca liczba zajawkowiczek.
Co tu dużo gadać: dwa dni przepełnione po brzegi pozytywną energią i zajawką bijącą od każdej z osobna i – z potrójnym uderzeniem – razem wziętych uczestniczek tego eventu.
Pierwszy dzień poświęcony pilnej nauce dobrych triczków na deskorolce pod okiem profesjonalnych trenerek: Agaty Halikowskiej i Ani Kulig. W przerwie od deskorolki zajęcia na wakeboardzie z Weroniką Xięską i Ewą Tomczi – nie ma obijania się, w końcu zaczął się rok szkolny! Wieczorem Joga, a potem wesołe tańce, grille i „lazy browary” z wake’owo-skate’ową ekipą. A to wszystko w ramach relaksu przed dniem drugim eventu…
Dzień drugi: Z A W O D Y
Tutaj żarty się skończyły. Laski naostrzyły pazurki i zaczęła się zacięta rywalizacja. Niczym osiedlowe karyny o sebixa, dziewczyny walczyły o miejsca na podium…
…A tak na prawdę to był najbardziej zajawkowy dzień Girls Jamu. Tyle wsparcia, tyle humoru i uśmiechów, zbitych wysokich piątek, oraz trikowych „klemensów w potylice”*, tyle „dawaj, dasz radę mordziata!” – dzięki któremu faktycznie dawałyśmy radę – z ust dopiero co poznanych „skejt grażynek” dawno nie słyszałyśmy. Właśnie tu, na terenie wakeparku Rueda w Januszkowicach, czyt. na jakimś totalnym końcu świata, zadział się prawdziwy #sisterhood. Aż przykro było zostawiać to piękne zadupie z dobrą ekipą za sobą i wracać do rzeczywistości.
DO ZOBACZENIA ZA ROK. ALBO ZA CHWILĘ NA SPOTACH. H5!
*Klemens w Potylice Pospolity – trick, po którym widzowie czują się jakby dostali kopa z półobrotu w tył głowy (uczucie oszołomienia objawiające się wielokrotnymi okrzykami „wooooooo!!!!” „łokuuu****a” „Cooo?!?!?!”) – [cc: Agata Halikowska]
PS: Szczególne podziękowania dla Aliny Trybus, matki Girls Jamu, bez której ta magia by się nie zadziała oraz dla wszystkich sponsorów wydarzenia – DZIĘKUJEMY.