Do Purple video Cons ‚a będę co jakiś czas wracać i sądzę, że Ty drogi czytelniku również.
Tu nie chodzi tylko o zajebiste tricki, selekcję muzyczną, nagrywki i montaż (choć już wymieniłem niemalże wszystko co składa się na zajebisty film), to mnie najbardziej ciary przechodzą na myśl o nazwiskach jakie przewijają się w tej produkcji. To nie tylko goście, którzy super jeżdżą i ubierają się fajniej niż reszta. Cons’ od początku postawił na team, który ma styl pod każdym względem, niezależnie czy riderzy których oglądamy to idole lat 90’tych, czy wariaci nowej fali. Od Kenny’ego Andersona po Seana Pablo. Wielu by chciało wyglądać i jeździć jak oni, ale z tym trzeba się urodzić. Moje i Wasze najlepsze 45 minut tego dnia.