To, że promodel Stefana Janoskiego został zaadoptowany i przeprojektowany specjalnie z myślą o fanach butów do biegania jest już rzeczywistością. Jak zawsze znaleźli się entuzjaści, których zdaniem jak już kupować biegówki to spoko mieć nazwisko ulubionego skejta lub logo deskorolkowej firmy ale z drugiej strony mamy też core’owców jęczących, że to komercha/brak zajawy czy cokolwiek innego.
Moim skromnym zdaniem to tylko buty. Nie przedłużając zbytnio, „biegowa wersja” Janoskich pojawi się w sklepach jeszcze w tym miesiącu. Bucik to swoista hybryda deskorolkowego bestsellera i równie popularnego w innych kręgach modelu Air Max, wyposażonego w podeszwę specjalnie zaprojektowaną z myślą o biegaczach.
Dodatkowo but został wykonany z materiału, którego waga jest znacznie obniżona. Kolorystyka niezbyt w moim stylu, ale może komuś przypasuje…