Kilka dni temu wróciłem w pierwszego turnusu tegorocznego Woodcampu.
Było naprawdę bardzo fajnie, zajawkowa kadra, młodzież wrzucała mega dobre triczki, nie mogłem też odmówić sobie wizyty nad lokalnym jeziorkiem.
Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że będzie aż tak fajnie!
Rozdaliśmy kilka nagród, przeprowadziliśmy warsztaty…no i oczywiście było trochę jeżdżone.
Mamy zamiar odwiedzić wszystkie pięć turnusów, póki co chciałbym pokazać wam jak było na pierwszym.
Poniżej dosłownie kilka wybranych fotek, a pod tym linkiem pełna relacja autorstwa mojego serdecznego kolegi Łukasza Jaracza.