Deskorolka to nie wszystko. Zawsze mieliśmy ambicję, żeby na łamach Skateaffair pojawiały się też inne treści. Już dobrych kilka lat temu pomyślałem o stworzeniu specjalnej rubryki w ramach, której osoby „ze środowiska” dzieliłyby się muzyką, której słuchają. Brzmi trochę jak cieszące się dużą popularnością Jenkem Mix’y? Muszę Was rozczarować, pierwowzorem naszej nowej zatytułowanego MIX10 jest dział „Skejtpod”, który realizowany był już bardzo dawno temu przez ekipę nieistniejącego już portalu decha.pl (pozdrawiam serdecznie!).
Aby uniknąć wielomilionowych pozwów związanych z prawami autorskimi zdecydowaliśmy się, aby playlisty tworzone były z zasobów oferowanych przez Spotify (Nie, nikt mi za to nie płaci. Tak, wiem że nie ma tam wszystkiego). Tak czy inaczej, zapraszam do odsłuchania pierwszej playlisty stworzonej przez niejakiego PWEE3000, o którym na pewno już słyszeliście – a jeśli nie to może nawet lepiej, dajcie jego playliście szansę bo moim zdaniem jest naprawdę dobra.
Każdy utwór został opatrzony krótkim komentarzem, który możecie przeczytaj tuż pod playlistą.
JJ Cale – After Midnight
* Uważajcie bo po północy zostaje mało nocy.
Nirvana – Something in the way
* Troche dziwne, ale Nirvana kojarzy mi sie z byciem dzieciakiem. Wychowałem się w mieszkaniu w którym brat miał plakaty Black Sabbath na suficie a siostra w za dużym dziurawym swetrze pisała wiersze na ścianie w akompaniamencie Nirvany.
Patti Smith – Ghost Dance
* Patti?
Bruce Springsteen – Atlantic City
* But maybe everything that dies someday comes back?
Fela Kuti – Trouble Sleep Yanga Wake Am
* Słuchając tego wydaje mi się że ludzkość jest w lepszej kondycji niż jest, chociaż na te 12 min.
Soap&Skin – Voyage Voyage
* Anja Plaschg ma najlepszy damski wokal.
Bobby Analog – When Will The Day Come
* Nie chce mi sie myśleć już.
Louis Armstrong – St. James Infirmary
* Melodia.
Mulatu Astatke – Tezeta
* Zrób sobie kawy, idz usiadź w słońcu.
Nick Cave – O Children
* Teksty.