Niestety nie jest to do końca prawdą… éS, czyli jedna z moich ulubionych obuwniczych firm postanowiła spróbować jeszcze raz, ale tylko w Japonii…
O co chodzi? W dużym skrócie, to chłopaki chcą wypróbować swój produkt na japońskim rynku, zanim(jeśli) wrócą do USA i Europy.
Na dobry początek wjeżdża tylko jeden model – legendarny Accel, dostępny będzie on w kraju kwitnącej wiśni w czterech kolorystykach po 93$ za parę. Pozostaje nam tylko czekać i liczyć, że ta legendarna marka wróci kiedyś na nasz kontynent.
Źródło: Ripped Laces