Thrasherowy tour-konkurs na największych deskorolkowych wariatów po raz kolejny został zdominowany przez ekipę Birdhouse.
Wychodzi na to, że chłopaki wygrali trzeci raz z rządu i powiem szczerze – jakoś wcale mnie to nie dziwi. Z takimi wariatami jak JAWS, Ben Raybourn czy Clint Walker na pokładzie po prostu nie da się przegrać i już współczuje wszystkim teamom, którzy staną z nimi do „walki” w następnej edycji słynnego KOTR.